Zwycięski sparing Espadonu
Za siatkarzami Espadonu Szczecin kolejny meczowy sprawdzian. Tym razem z przedstawicielem najwyższej klasy rozgrywkowej z Niemiec, ósmym zespołem ubiegłego sezonu - Netzhoppers KW.
W pierwszym secie Espadon dosłownie zdemolował rywala. Szczecinianie popisywali się znakomitą zagrywką, psując ją tylko jeden raz. Od początku świetnie funkcjonował też blok, przez który udało się przebić Niemcom dopiero przy szóstej próbie. Po dobrym przyjęciu Bratojew tak przyspieszał akcje, że nad skatką nasi robili co chcieli.
W drugiej partii Espadon grał już na dwóch libero i znów pewnie od początku prowadził 9:6 (serwisowy as) i 13:10. Może nie było to już granie na tak dużej skuteczności procentowej, jednak ani przez chwilę losy seta nie były zagrożone.
W kolejnej odsłonie zmian na parkiecie było już więcej. Wszedł za Ruciaka Wika i rozpoczął od dwóch zablokowanych ataków (najpierw natknął się na pojedynczy, potem na podwójny blok). Szczecinianie długo gonili rywala wynikiem, a dokonali tego w momencie, gdy na zagrywce zameldował się wspomniany Wika. Pięć z rzędu kapitalnych serwisów przynoszących albo bezpośrednio punkt, albo zmuszających rywali do błędów pozwoliło na objęcie prowadzenie 16:14. I choć następowały w składzie kolejne zmiany – na niemal wszystkich pozycjach – Espadon wygrał pewnie 25:20, kończąc go asem serwisowym Klutha.
Jako że trenerzy umówili się przed sparingiem na rozegranie czterech setów – oglądaliśmy partię kolejną. Obie ekipy zagrały już z dużą ilością zmienników, stąd z obu stron pojawiło się więcej niewymuszonych błędów. W efekcie zacięte starcie, w którym przy prowadzeniu 23:22 najpierw ekipa ze Szczecina popisała się błędem serwisowym, po chwili piłka uciekła w przyjęciu i na zakończenie rywale zablokowali na środku – ten punkt dał wygraną ambitnym Niemcom.
Znamy już nasze mocne i najważniejsze słabsze strony – nad którymi musimy pracować. Sporo roboty czeka nas jeszcze z blokiem, nawet nie tempem wyskakiwania, ale ułożeniem i sposobem ustawienia rąk, jakością współpracy w powietrzu – po meczu podsumowali trenerzy Simojlović i Gogol.
Kolejną próbą dla drużyny będzie udział w nadchodzący weekend w Turnieju Czterech Trenerów o puchar prezydenta Elbląga z udziałem drużyn Plus Ligi: Indykpol AZS Olsztyn, AZS Politechnika Warszawska i LOTOS Trefl Gdańsk. Z tym ostatnim w sobotę o 17:00 Espadon rozegra pierwszy mecz w imprezie.
Jesteśmy jeszcze w bardzo ciężkim treningu, Ale jedziemy do Elbląga nie po to by się tam pojawić, tylko po to by zagrać i poszukać zwycięstw. Na razie dobrze to wygląda, na zdrowie nie narzekamy, więc tylko grać i wygrywać. W końcu jesteśmy sportowcami i na pewno nikomu nie odpuścimy – zadeklarował Michał Ruciak.
Espadon Szczecin – Netzhoppers KW 3:1 (25:12, 25:18, 25:20, 23:25)
Espadon Szczecin: (wyjściowa szóstka) Bratojew, Kluth, Ruciak, Borovnjak, Zajder, Cedzyński, libero Murek.
Powrót do listy