Zwycięski sparing Jastrzębskiego Węgla
Jastrzębski Węgiel pokonał MKS Będzin 3:1 (25:21, 18:25, 25:22, 25:22) w sparingowym meczu Dodatkowy set zakończył się wynikiem 18:25.
Pomarańczowi przystąpili do test-meczu bez Jakuba Buckiego w składzie, który zmaga się z drobnym urazem pleców. Zamiast niego trener Roberto Santilli desygnował do gry Krystiana Walczaka z Akademii Talentów, który obecnie trenuje z pierwszym zespołem.
W JW zabrakło również reprezentantów krajów zaangażowanych w występy na Mistrzostwach Europy. Chodzi o: Dawida Konarskiego, Juliena Lyneela, Lukasa Kampę oraz Christiana Fromma. We wtorek prosto z lotniska do klubu dotarł natomiast Kanadyjczyk Graham Vigrass, który również przebywał na zgrupowaniu kadry narodowej i brał udział w rozgrywkach kontynentalnych. Od środy będzie już normalnie trenował z Jastrzębskim Węglem.
Z kolei w składzie MKS brakowało we wtorek Irańczyka Puryi Fayaziego oraz Kanadyjczyka Taylera Jamesa Sandersa, którzy nie dołączyli jeszcze do ekipy trenera Jakuba Bednaruka.
Młodzież dostała swoją szansę
Pierwszą partię wygrał JW 25:21, a w ataku wyróżniającym się graczem był Dominik Depowski, który zdobył siedem punktów. Pomarańczowi byli w tej części meczu lepsi od będzinian praktycznie w każdym elemencie.
W drugim secie będzienianie narzucili tempo gry. Przy stanie 11:16 trener Santilli dokonał podwójnej zmiany. Na parkiecie pojawili się: Wojciech Szwed (za Walczaka) oraz Dawid Gruszczyński z Akademii Talentów (za Raphaela Margarido). Gracze podstawowego składu szybko jednak powrócili na plac gry. MKS do końca seta utrzymał przewagę i rozstrzygnął tę część meczu na swoją korzyść (25:18).
Trzecia partia miała bardziej wyrównany przebieg (14:14, 18:18, 22:22), ale w jej końcówce swoją wyższość udowodnili siatkarze JW. Seta asem serwisowym zakończył Walczak (25:22).
W czwartym secie na boisku po stronie JW pojawili się Piotr Hain oraz Paweł Rusek i na dłużej Szwed (tym razem na przyjęciu, za Dominika Depowskiego). Swoją szansę dostał także Jakub Czyżowski z AT. JW dyktował warunki gry i po skutecznym bloku Jurija Gladyra przechylił szalę wygranej w secie na swoją stronę.
Jako że trenerzy przed meczem umówili się na rozegranie pięciu partii, po zakończonym czwartym secie i wyniku 3:1 dla Pomarańczowych, drużyny pozostały na boisku i kontynuowały grę. W końcowej odsłonie będącej starciem mocno już odmienionych ekip w stosunku do wyjściowych składów, górą byli będzinianie (18:25).
Jastrzębski Węgiel: Walczak, Margarido, Szalacha, Gladyr, Depowski, Fornal T., Popiwczak (libero) oraz Gruszczyński, Szwed, Hain, Rusek (libero), Czyżowski
MKS Będzin: Faryna, Buczek, Gunia, Dryja, Fornal J., Superlak, Potera (libero) oraz Sobański, Superlak, Ratajczak, Schmidt, Macheta (libero)