Zwycięskie pożegnanie Łukasza Rudzewicza z Suwałkami
W pierwszym meczu o 11. miejsce w tabeli PlusLigi Ślepsk Malow Suwałki bez kłopotów pokonał Barkom Każany Lwów.
Ślepsk Malow zakończył rundę zasadniczą na 12. pozycji i żeby awansować o miejsce wyżej, musi poradzić sobie z Barkomem Każany, który mógł zagrać w fazie play-off, ale przegrał trzy ostatnie spotkania. Pierwszy mecz rozegrano w Suwałkach, a gospodarze wykorzystali go do pożegnania swojego środkowego Łukasza Rudzewicza, który od 20 lat występuje w tym klubie. 39-letni środkowy przeszedł całą drogę z niższych lig do najwyższy poziom w Polsce. W obecnych rozgrywkach rzadko pojawiał się na boisku, wchodząc tylko na zmiany. W poniedziałek trener Dominik Kwapisiewicz dał mu szansę występu w wyjściowej szóstce, a rozgrywający Matias Sanchez robił wszystko, by kolega skończył grę z dobrymi statystykami.
Zespół z Lwowa zagrał bez Luciano Palonsky'ego, który rozwiązał kontrakt i przeniósł się do Tours na zasadzie transferu medycznego. Brak Argentyńczyka i słabsza dyspozycja lidera - Wasyla Tupczija - miał duży wpływ na postawę Barkomu Każany, który był tylko tłem dla Ślepska Malow. Siatkarze z Suwałk grali bardzo dobrze i w każdym z setów szybko osiągali przewagę. Jeszcze w pierwszej partii ich rywale próbowali walczyć, jednak w kolejnych byli tylko tłem dla gospodarzy.
Bardzo dobrze zagrał Rudzewicz, który atakował siedem razy, za każdym razem skutecznie. Nic dziwnego, że został MVP spotkania. Jego drużyna miała ponad 60-procentową skuteczność w ataku i osiem asów, przy tylko ośmiu błędach w polu zagrywki.
Przypomnijmy, że według regulaminu PLS, w rywalizacji o miejsca obowiązuje taki sam regulamin jak w ćwierć- i półfinałach: za wygraną 3:0 i 3:1 zespoły dostają po 3 punkty, a za 3:2 - dwa. Jeśli w dwumeczu jest remis, rozgrywany jest złoty set. Rewanż między Barkomem Każany i Ślepskiem Malow zostanie rozegrany 21 kwietnia o godz. 20.30 w Wieluniu.
Powrót do listy