Leżąca na granicy Gdańska i Sopotu ERGO Arena już w weekend 18-19 kwietnia przywita najlepsze zespoły PlusLigi, które zmierzą się tam w finałowym turnieju Pucharu Polski w piłce siatkowej mężczyzn 2015 . O zwycięstwo zagrają Asseco Resovia Rzeszów, Jastrzębski Węgiel, LOTOS Trefl Gdańsk oraz PGE Skra Bełchatów. - Będzie to widowisko pełne walki - mówi Ireneusz Mazur, były trener reprezentacji Polski, a obecnie komentator Polsatu Sport.
plusliga.pl: Ostatni mecz o wejście do finału mistrzostw Polski pomiędzy PGE Skrą Bełchatów, a LOTOS-em Treflem Gdańsk przysporzył nam sporo zaskoczeń. Czy spodziewał się Pan porażki obrońcy tytułu?
Ireneusz Mazur: Gdy sytuacja dotyczy zespołów z czołówki tabeli każdy wariant jest możliwy, mogliśmy spodziewać się więc wszystkiego. Nie było to dla mnie wielkim zaskoczeniem, choć jeszcze przed meczem stawiałem na Bełchatów.
- W najbliższy weekend dojdzie do walki o Puchar Polski. Czy po porażce o najważniejszy tytuł w lidze, PGE Skra będzie w stanie podnieść się i powalczyć w tym turnieju? W końcu na ich drodze po raz kolejny staną gdańszczanie.
- PGE Skra nie musi powstawać, bo nie leży. Przegrała walkę drogą sportową. Potencjał jaki drzemie w aktualnych mistrzach Polski jest ogromny. Odzwierciedlają to choćby budżety obu klubów. Przepaść pomiędzy tymi zespołami jest gigantyczna. Musimy brać pod uwagę fakt obciążenia jakie przyniosła gra w reprezentacji, rozgrywkach krajowych i europejskich. To wszystko wpływa na postawę i formę sportową. Powoduje, że drużyna wygląda jakby poddała się bez walki. W moim przekonaniu są oni w stanie wykrzesać z siebie ogromne możliwości, ponieważ takowe posiadają. Nie wiem dlaczego dzieje się tak, że w kluczowych momentach nie są w stanie dysponować całą swoją siłą. W odniesieniu do Pucharu Polski, zbliżająca się rywalizacja w PlusLidze pokaże nam, czy Skra jest jeszcze w „pozycji stojącej”, czy nie. Mam wrażenie że to co zostało jeszcze do wygrania, utrzymania i potwierdzenia możliwości tej drużyny, wyzwoli moc, która w nich drzemie. Rywalizacja o puchar może mieć zupełnie nowe oblicze. Będzie to ciekawa walka z różnymi podtekstami.
- Zanim jednak dojdzie do tego starcia w środę rozpocznie się batalia o mistrzostwo PlusLigi. Czy na chwilę obecną LOTOS Trefl dysponuje odpowiednim potencjałem, by rywalizować o to miano z Asseco Resovią - srebrnym medalistą Ligi Mistrzów?
- Po tym co pokazał LOTOS Trefl w przeciągu całego sezonu spodziewam się, że będzie to rywalizacja na bardzo wysokim poziomie . A czy spotkanie zakończy sie wynikiem 3:0, czy 3:1, to nie ma wielkiego znaczenia. Liczę, że w meczu tym będzie dużo walki i ciekawej siatkówki. Wiadomo, faworytem spotkania będzie drużyna Asseco Resovii. Jeśli rzeszowianie uwierzą w to, że mogą być mistrzami, są w stanie wygrać, co nie będzie żadną niespodzianką. Stawiam jednak na widowisko pełne walki.
- Kto wygra finał? Jako były trener Skry nadal jej Pan kibicuje?
- Staram się zachować obiektywizm. Oczywiście w przeszłości miałem przyjemność prowadzić drużynę z Bełchatowa i zdobyć z nią Puchar i mistrzostwo Polski. Jednak jest to już historia. Oceniam ją wysoko w mojej karierze trenerskiej, natomiast aktualna rzeczywistość to nowe wyzwania. Zawodnicy, których lubię i których cenię są w różnych zespołach, i z większą lub mniejszą sympatią się do nich odnoszę. Mimo wszystko próbuję zachować bezstronność, dlatego nie mam ulubionej ekipy, której będę szczególnie kibicował i trzymał za nią kciuki. Wierzę, że wszyscy zaprezentują siatkówkę na wysokim poziomie i wszyscy będziemy mogli cieszyć się ich grą. Jak na razie nie mogę powiedzieć kto będzie grać w finale. Mogę przypuszczać, że faworytami będą przede wszystkim drużyny z Bełchatowa i Rzeszowa. Poprzez wzgląd na ostatnie sukcesy Asseco Resovii: srebro Ligi Mistrzów, wygraną fazę zasadniczą, czy dotychczasową, dobrą postawę w Pucharze Polski, jest to faworyt nr 1. Jeśli natomiast Skra postawi sobie nową drogę do celu i spełni wszystkie wymagane warunki będzie drugim kandydatem do tego trofeum.
- Gdyby miałby Pan pokusić się o wytypowanie MVP Pucharu Polski, to kogo Pan wybrałby?
- To daleko wysunięte poszukiwanie w chmurach. Nie potrafię przewidzieć przyszłości. W składzkie każdej z tych czterech drużyny można wyłonić kandydatów do tego tytułu. Niewątpliwie takiego gracza selekcjonuje się z drużyny zwycięskiej, a aktualnie nie wiemy kto nią zostanie. Każda ekipa może pochwalić się zawodnikami rangi światowej . Mamy przecież w ich szeregach złotych medalistów FIVB Mistrzostw Świata. Będzie to na pewno wyjątkowa postać, która oczaruje wszystkich i pociągnie swój zespół do zwycięstwa. Nie podejmę się jednak wytypowania konkretnego gracza.
Używamy plików cookies, w tym plików służących do personalizowania treści i reklam, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania ruchu na stronie.
Informacje o tym w jaki sposób korzystasz z naszej witryny udostępniamy również naszym partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym, którzy mogą łączyć je z innymi informacjami, które im przekazałeś lub które zebrali podczas korzystania z ich usług (wówczas stają się odrębnymi administratorami Twoich danych).
Administratorem Twoich danych osobowych jest Polska Liga Siatkówki S.A. z siedzibą przy ul. Bagno 2, 00-112 Warszawa. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.
Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.
Zapisywanie informacji dotyczących bieżącej sesji użytkownika (session id)
Zapisywanie informacji, jakie ciasteczka użytkownik zaakceptował
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o typowaniu użytkownika na stronie (wynik obstawionego meczu); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o glosowaniu w sondażu (na jaką odpowiedź zagłosował); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań, w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych PLS i naszych partnerów.
Określa, czy przeglądarka użytkownika akceptuje pliki cookie.
1 – Pliki cookie są dozwolone
3 – Rezygnacja
Token zabezpieczający do funkcji rezygnacji
Aby zapewnić zapobieganie oszustwom
Do przechowywania i śledzenia odwiedzin w witrynach
Pliki analityczne wykorzystujemy do pomiaru i analizy oglądalności strony (pozwalają nam mierzyć np. ilość odwiedzin, wyświetleń, średni czas przebywania na stronie, zbierać informacje o źródłach ruchu). Dzięki nim wiemy w jaki sposób użytkownicy korzystają z serwisu i możemy poprawić jego działanie.
Służy do rozróżniania użytkowników
Służy do ograniczania szybkości żądań. Jeśli Google Analytics zostanie wdrożony za pośrednictwem Google Tag Manager, ten plik cookie będzie miał nazwę _dc_gtm_<property-id>
Służy do utrwalania stanu sesji
Służy do rozróżniania użytkowników
Pliki cookies to małe pliki tekstowe, które są umieszczane na urządzeniu osoby odwiedzającej stronę internetową. Instalowanie na Twoim urządzeniu plików cookies, które są niezbędne do poprawnego wyświetlania strony i korzystania z dostępnych funkcjonalności, nie wymaga Twojej zgody. Jest ona jednak niezbędna w przypadku stosowania plików cookies podmiotów trzecich (np. analitycznych, reklamowych, społecznościowych). W każdej chwili możesz zmienić ustawienia lub wycofać zgodę na umieszczanie na Twoim urządzeniu plików cookies innych niż niezbędne do korzystania z naszego serwisu.
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat wykorzystywanych w naszym serwisie plików cookies oraz przetwarzania danych osobowych i przysługujących Ci praw, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.