Asseco Resovia Rzeszów pewnie pokonała 3:0 GKS Katowice w ćwierćfinale Pucharu Polski. Rzeszowienie w sobotnim półfinale zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów, początek meczu o godzinie 18.00. - W piątek nie zlekceważyliśmy przeciwnika - powiedział Fabian Drzyzga.
PLUSLIGA.PL: Zgodzi się pan ze mną, że spotkanie z GKS Katowice było dla was raczej rozgrzewką przed prawdziwą walką w turnieju? Pewna wygrana 3:0 wydaje się być tego potwierdzeniem.
FABIAN DRZYZGA: Rzeczywiście można powiedzieć, że ten piątkowy mecz był dla nas testem. Jednak trzeba oddać rywalom, że bardzo dobrze prezentowali się na parkiecie. Zespół z Katowic jest naprawdę poukładany, gra fajną siatkówkę. Trzeba było na nich uważać. Bardzo mocno zagrywali, co z resztą było widać. Na pewno ich nie zlekceważyliśmy i to było kluczem do zwycięstwa.
Fakt, że nie zbagatelizowaliście GKS-u Katowice potwierdza fakt, że rozpoczęliście mecz w najsilniejszym składzie.
FABIAN DRZYZGA: To prawda. Jesteśmy profesjonalną drużyną. Każdy z zawodników stara się pomóc zespołowi najlepiej jak tylko potrafi. Myślę, że potrzebujemy ogrania się, bo tym zestawem zawodników ostatnio gramy znacznie częściej. Dlatego każdy mecz jest niezwykle ważny. To także okazja do zgrania się, tym bardziej, że wchodzimy w decydującą fazę ligi.
Waszym przeciwnikiem w półfinale będzie PGE Skra Bełchatów. Na co musicie szczególnie uważać, aby wygrać to spotkanie?
FABIAN DRZYZGA: Z Bełchatowem gramy dość często i najczęściej są to ważne mecze. Dodatkowo gramy z nimi już niedługo w lidze, więc na pewno nasi statystycy przygotowywali się do tego spotkania.
Kolejną półfinałową parą jest LOTOS Trefl Gdańsk i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Jak pan myśli, kto z nich będzie finalistą?
FABIAN DRZYZGA: Myślę, że faworytem tego turnieju jest ZASKA, która gra równo przez cały sezon. Mają dużo czasu na odpoczynek, trening, omijają ich kontuzje, więc uważam, że to właśnie oni będą faworytem tego spotkania.
