W 1/8 Pucharu Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2017 zespół LOTOSU Trefla Gdańsk zmierzył się na wyjeździe z drużyną Stal AZS PWSZ Nysa. Gdańszczanie pokonali gospodarzy 3:1. - Z wielu powodów bardzo trudno nam się grało. To był naprawdę ciężki mecz. Hala w Nysie jest bardzo mała, sufit jest niski, nie ma zbyt wiele miejsca do obrony - powiedział Andrea Anastasi. W ćwierćfinale jego podopieczni zmierzą się z Asseco Resovia Rzeszów, która bez większych kłopotów pokonała Indykpol AZS Olsztyn 3:0.
Stal Nysa to jedna z dwóch pierwszoligowych drużyn, która uzyskała awans do 1/8 finału dzięki wygranym we wcześniejszych rundach kwalifikacyjnych. Drugim zespołem był TSV Sanok, który uległ w trzech setach Cerradowi Czarnym Radom. Mimo że w losowaniu LOTOS Trefl trafił na drużynę z zaplecza ekstraklasy, szkoleniowiec gdańszczan wyznał, że dla jego drużyny było to dużo ciężkie spotkanie.
- Z wielu powodów bardzo trudno nam się grało. To był naprawdę ciężki mecz. Hala w Nysie jest bardzo mała, sufit jest niski, nie ma zbyt wiele miejsca do obrony. Dodatkowo graliśmy Moltenem, a na co dzień używamy piłek marki Mikasa. Przyznaję, że to było niełatwe zadanie - powiedział po meczu Andrea Anastasi.
Gdańszczanie wyraźnie dominowali nad rywalem w pierwszej i ostatniej partii spotkania, w drugim secie po zaciętej walce wygrali na przewagi (26:24), zaś w trzecim to Stal Nysa odniosła pewne zwycięstwo (25:19). Włoch był pod wrażeniem poziomu, jaki zaprezentowali w tym spotkaniu nyscy siatkarze.
- W środę Stal zagrała naprawdę bardzo dobry mecz. My lepiej go rozpoczęliśmy, pewnie wygraliśmy pierwszego seta. Potem trochę straciliśmy koncentrację, ale udało się nam zwyciężyć także w drugiej partii. W dużej mierze była to zasługa dobrego bloku i zagrywki Bartosza Pietruczuka. W tej partii walka od początku toczyła się punkt za punkt, kolejnego seta natomiast przegraliśmy. Uważam, że w PlusLidze z pewnością znajdzie się miejsce dla takich drużyn jak Nysa - podkreślił szkoleniowiec LOTOSU Trefla.
Zdaniem libero gospodarzy, Tomasza Bonisławskiego, kluczem do zwycięstwa zespołu z Trójmiasta w tym spotkaniu było przede wszystkim doświadczenie.
- Chcieliśmy trochę pobawić się siatkówką. Awansowaliśmy do takiego etapu, w którym mogliśmy się już zmierzyć z drużynami z ekstraklasy, taki był nasz cel. Szkoda, że przegraliśmy drugiego seta na przewagi. Czego nam wtedy zabrakło? Najprościej mówiąc, dwóch skończonych piłek. Drużyna z Gdańska ma wysokich środkowych, gołym okiem widać różnicę poziomów. Ciężko było "wrzucić" im coś w boisko, dobrze spisywali się w obronie, nie wpadały im takie siatkarskie "śmieci". My dopiero tego wszystkiego się uczymy - powiedział Bonisławaski.
I dodał - Z całym szacunkiem dla przeciwników, ale bijemy się tylko z drużynami z I ligi, które wiadomo, że nie są na takim samym poziomie jak chociażby Asseco Resovia, z którą rozegraliśmy przed sezonem kilka sparingów. Brakuje nam doświadczenia w takich spotkaniach.
Pomimo przegranej, zespołowi z Opolszczyzny nie można zarzucić braku woli walki.
- Można powiedzieć, że wstydu nie przynieśliśmy. Zagraliśmy naprawdę niezłe spotkanie, chociaż w czwartym secie nie było już tak kolorowo. Widać było, że trochę opadliśmy już z sił. Zauważyłem, że łatwiej nam się sprężyć w meczach przeciwko silniejszym rywalom, wtedy gramy lepiej, niż w spotkaniach przeciwko teoretycznie słabszym drużynom. W środę przegraliśmy – trudno, taka jest siatkówka. Najważniejsze, że nie położyliśmy się przed ekipą z Gdańska i nie oddaliśmy meczu bez walki - podkreślił libero Stal AZS PWSZ Nysa.
Nyska hala jest znana w środowisku siatkarskim nie tylko ze względu na swoje niewielkie wymiary, ale również z powodu niezwykłej atmosfery, jaką tworzą sympatycy klubu. Nie bez przyczyny określa się ją mianem "nyskiego kotła".
- W Nysie jest wielu wspaniałych kibiców, którzy kochają siatkówkę. Moim zdaniem atmosfera w trakcie środowego meczu była niezwykła. To było dla mnie niesamowite uczucie, mieć taki tłum ludzi przed oczami i niemal zaraz za swoimi plecami, który przez cały mecz dopingował swoją drużynę. Bardzo doceniam to, co kibice zrobili w tym spotkaniu. Co do samej hali, to na wszystko przygotował nas Piotr Gacek, który stąd pochodzi. Opowiedział nam co nieco, dlatego dzięki niemu wiedzieliśmy na przykład, że nie będziemy brać dużego rozbiegu przed wykonaniem zagrywki, ponieważ hala jest na to za krótka – zakończył Andrea Anastasi.
Używamy plików cookies, w tym plików służących do personalizowania treści i reklam, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania ruchu na stronie.
Informacje o tym w jaki sposób korzystasz z naszej witryny udostępniamy również naszym partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym, którzy mogą łączyć je z innymi informacjami, które im przekazałeś lub które zebrali podczas korzystania z ich usług (wówczas stają się odrębnymi administratorami Twoich danych).
Administratorem Twoich danych osobowych jest Polska Liga Siatkówki S.A. z siedzibą przy ul. Bagno 2, 00-112 Warszawa. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.
Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.
Zapisywanie informacji dotyczących bieżącej sesji użytkownika (session id)
Zapisywanie informacji, jakie ciasteczka użytkownik zaakceptował
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o typowaniu użytkownika na stronie (wynik obstawionego meczu); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o glosowaniu w sondażu (na jaką odpowiedź zagłosował); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań, w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych PLS i naszych partnerów.
Określa, czy przeglądarka użytkownika akceptuje pliki cookie.
1 – Pliki cookie są dozwolone
3 – Rezygnacja
Token zabezpieczający do funkcji rezygnacji
Aby zapewnić zapobieganie oszustwom
Do przechowywania i śledzenia odwiedzin w witrynach
Pliki analityczne wykorzystujemy do pomiaru i analizy oglądalności strony (pozwalają nam mierzyć np. ilość odwiedzin, wyświetleń, średni czas przebywania na stronie, zbierać informacje o źródłach ruchu). Dzięki nim wiemy w jaki sposób użytkownicy korzystają z serwisu i możemy poprawić jego działanie.
Służy do rozróżniania użytkowników
Służy do ograniczania szybkości żądań. Jeśli Google Analytics zostanie wdrożony za pośrednictwem Google Tag Manager, ten plik cookie będzie miał nazwę _dc_gtm_<property-id>
Służy do utrwalania stanu sesji
Służy do rozróżniania użytkowników
Pliki cookies to małe pliki tekstowe, które są umieszczane na urządzeniu osoby odwiedzającej stronę internetową. Instalowanie na Twoim urządzeniu plików cookies, które są niezbędne do poprawnego wyświetlania strony i korzystania z dostępnych funkcjonalności, nie wymaga Twojej zgody. Jest ona jednak niezbędna w przypadku stosowania plików cookies podmiotów trzecich (np. analitycznych, reklamowych, społecznościowych). W każdej chwili możesz zmienić ustawienia lub wycofać zgodę na umieszczanie na Twoim urządzeniu plików cookies innych niż niezbędne do korzystania z naszego serwisu.
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat wykorzystywanych w naszym serwisie plików cookies oraz przetwarzania danych osobowych i przysługujących Ci praw, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.