PGE Skra rozegrała bardzo dobre spotkanie w ramach Ligi Mistrzów przeciwko Berlinowi Recycling Volleys. W minioną środę bełchatowianie pokonali rywali 3:0 i aktualnie zajmują drugie miejsce w grupie D. 30 stycznia rozegrają kolejny mecz w Lidze Mistrzów, a ich rywalem będzie Greenyard Maaseik. Bilety na to spotkanie dostępne są już w stacjonarnych punktach sprzedaży (klubowy sklep w hali Energia oraz na Wyspie PGE Skry) oraz na Ticketik.pl.
Zanim jednak mistrzowie Polski ponownie zagrają w europejskich pucharach, czeka ich bardzo trudne spotkanie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Tym razem zmierzą się z liderem PlusLigi w ćwierćfinale krajowego pucharu, a nie brakuje opinii, że będzie to przedwczesny finał. Nie ma się jednak czemu dziwić: PGE Skra to aktualny mistrz Polski, a ZAKSA w tym sezonie spisuje się znakomicie. Na krajowym podwórku nie przegrała jeszcze ani jednego meczu.
Z Niemiec drużyna wróciła w czwartek nad ranem, dlatego sztab szkoleniowy dał zawodnikom wolne na regenerację. W piątek zawodnicy zabrali się do ciężkiej pracy, by jak najlepiej przygotować się do meczu z ZAKSĄ. Do wyjazdu do Kędzierzyna-Koźla trener Roberto Piazza ustalił sześć jednostek treningowych. Dopiero po ostatnich zajęciach, które zaplanowane są na poniedziałkowe popołudnie, sztab ustali ostateczny skład na środowy mecz.
Przypomnijmy, że w przypadku wygranej i awansu PGE Skry do dalszej rundy, turniej finałowy Pucharu Polski odbędzie się w dnach 26-27 stycznia we Wrocławiu. Z kolei środowy mecz rozpocznie się o godz. 17.30, a transmisję na żywo przeprowadzi Polsat Sport.