Finał tegorocznego Pucharu Polski siatkarzy, który zostanie rozegrany w odnowionej hali Hutnika Kraków, sprawił, że przypominamy ten niezwykle zasłużony dla polskiej siatkówki klub. Przypominaliśmy już osiągnięcia krakowskiego klubu, warto też przybliżyć kilka najciekawszych postaci związanych z Hutnikiem Kraków.
Pierwszą wielką gwiazdą nowohuckiej drużyny był bez wątpienia Jerzy Szymczyk, wielokrotny reprezentant kraju i jedna z gwiazd narodowej reprezentacji. Szymczyk trafił do Hutnika po studiach i grze w warszawskim AZS AWF i przez wiele lat był niekwestionowanym liderem krakowskiej drużyny, z którą dwukrotnie wywalczył wicemistrzostwo kraju (mistrzem był w barwach AZS AWF). W dorobku ma tak cenne osiągnięcia jak brązowy medal mistrzostw Europy (1967), srebrny medal Pucharu Świata (1965), piąta lokata na Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku (1968), dwa razy w 1966 i 1970 roku grał też na mistrzostwach świata (6 i 5 miejsce).
Szymczyk trenował pod okiem Emiliana Sirackiego, niezwykle kiedyś cenionego szkoleniowca, który oprócz pracy z krakowskimi siatkarzami wiele lat pracował także z najlepszymi polskimi juniorami. Siracki był trenerem narodowej reprezentacji juniorów w 1966 roku. Startowała ona w rozegranych wówczas pierwszy raz mistrzostwach Europy juniorów w Budapeszcie (grano je na kortach na otwartym powietrzu). Wielkich sukcesów ta kadra nie odniosła, ale grał w niej m.in. późniejszy mistrz olimpijski i świata Zbigniew Zarzycki. Co ciekawe, kilka lat później Siracki namawiał Zarzyckiego do gry w Hutniku i transfer siatkarza z Anilany był bardzo bliski finalizacji, ale ostatecznie „Zu-zu” wybrał Płomień, który był klubem typowo siatkarskim w przeciwieństwie do wielosekcyjnego Hutnika.
Inny mistrz olimpijski z Montrealu Marek Karbarz, był z pewnością najbardziej utytułowanym graczem, jaki grał w Hutniku. Karbarz to mistrz olimpijski, mistrz świata, wicemistrz Europy. Równie utytułowany był kolejny mistrz olimpijski Bronisław Bebel, będący także srebrnym medalistą mistrzostw Europy i Pucharu Świata. Obaj mistrzowie trafili do Hutnika w 1977 roku, co było wówczas transferową sensacją na polskim rynku. Obaj przeszli z Resovii, gdzie kończył się wielki okres tego klubu i szukali nowych wyzwań. W sezonie 1977/1978 zwłaszcza Karbarz był w fenomenalnej formie i bezwzględnie uznano go za najlepszego gracza sezonu w Polsce. Rzeszowcy kibice nie mogli się pogodzić ze stratą swych najlepszych graczy. Anegdota głosi, że gdy Hutnik przyjechał do Rzeszowa, kibice dali temu wyraz, rzucając na parkiet masę drobnych moment. Marek Karbarz spokojnie je wyzbierał, a potem grał jak szalony kończąc wszystkie akcje swojej nowej drużyny.
Kolejnymi gwiazdami krakowskiej drużyny byli Ryszard Jurek i Wacław Golec. Jurek to krakowska legenda, w Hutniku grał 10 sezonów, kończąc występy w Krakowie zdobyciem dwóch tytułów mistrza Polski w 1988 i 1989 r. Był objawieniem polskiej siatkówki w 1981 r., gdy fantastycznie grał na mistrzostwach Europy w Bułgarii i został z kadrą Aleksandra Skiby wicemistrzem Europy. Grał w kilku innych wielkich siatkarskich imprezach, był w olimpijskiej kadrze na Los Angeles, ale jak wiadomo zamiast na igrzyska olimpijskie nasza kadra pojechała na zastępcze Igrzyska Przyjaźni zdobywając w Hawanie brązowy medal.
Inna legenda klubu Wacław Golec grał w Hutniku w latach 1980-89, z dwuletnią przerwą na grę w Legii, gdzie odbywał służbę wojskową. Golec wygrał mistrzostwo Polski z Legią kierowaną przez Huberta Wagnera w 1983 r. i z Hutnikiem 1988 i 1989. W 1984 r. wybrano go najlepszym siatkarzem sezonu. Słynął ze skoczności i skuteczności w ataku. Jego największym sukcesem było wicemistrzostwo Europy (pod kierunkiem Wagnera) w 1983 r. W kadrze grał aż do 1991 r. gdzie pod kierunkiem trenerów Skorka i Zarzyckiego jeszcze pomagał polskiej kadrze w awansie do finałów mistrzostw Europy, w hiszpańskich kwalifikacjach, gdyż z Krakowa wyjechał do Hiszpanii.
W Hutniku grało jeszcze wielu reprezentantów kraju. Z drużyn mistrzowskich warto przypomnieć Marka Fornala, Andrzeja Martyniuka, Jerzego Pawełka, Roberta Ratajczaka, Grzegorza Wagnera czy Zdzisława Jabłońskiego. Oni grali jednak w kadrze w czasach kryzysu polskiej siatkówki i mimo wielkiej klasy jaką reprezentowali, wielkich międzynarodowych sukcesów nie udało im się osiągnąć.
Puchar Polski będzie okazją do wspominania tych zasłużonych dla polskiej siatkówki postaci. Może kiedyś i w Krakowie znów powstanie drużyna na miarę klasy Hutnika.
* Autorytet w dziedzinie sportu. Wieloletni dziennikarz sportowy. Były redaktor naczelny eksperckiego „Magazynu Siatkówka”. Współpracował z dziennikiem „Sport” oraz był komentatorem meczów siatkówki dla telewizji Eurosport. Autor wielu publikacji poświęconych historii siatkówki, m.in. „Historia siatkówki. Mistrzostwa Europy”.
Używamy plików cookies, w tym plików służących do personalizowania treści i reklam, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania ruchu na stronie.
Informacje o tym w jaki sposób korzystasz z naszej witryny udostępniamy również naszym partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym, którzy mogą łączyć je z innymi informacjami, które im przekazałeś lub które zebrali podczas korzystania z ich usług (wówczas stają się odrębnymi administratorami Twoich danych).
Administratorem Twoich danych osobowych jest Polska Liga Siatkówki S.A. z siedzibą przy ul. Bagno 2, 00-112 Warszawa. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.
Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.
Zapisywanie informacji dotyczących bieżącej sesji użytkownika (session id)
Zapisywanie informacji, jakie ciasteczka użytkownik zaakceptował
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o typowaniu użytkownika na stronie (wynik obstawionego meczu); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o glosowaniu w sondażu (na jaką odpowiedź zagłosował); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań, w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych PLS i naszych partnerów.
Określa, czy przeglądarka użytkownika akceptuje pliki cookie.
1 – Pliki cookie są dozwolone
3 – Rezygnacja
Token zabezpieczający do funkcji rezygnacji
Aby zapewnić zapobieganie oszustwom
Do przechowywania i śledzenia odwiedzin w witrynach
Pliki analityczne wykorzystujemy do pomiaru i analizy oglądalności strony (pozwalają nam mierzyć np. ilość odwiedzin, wyświetleń, średni czas przebywania na stronie, zbierać informacje o źródłach ruchu). Dzięki nim wiemy w jaki sposób użytkownicy korzystają z serwisu i możemy poprawić jego działanie.
Służy do rozróżniania użytkowników
Służy do ograniczania szybkości żądań. Jeśli Google Analytics zostanie wdrożony za pośrednictwem Google Tag Manager, ten plik cookie będzie miał nazwę _dc_gtm_<property-id>
Służy do utrwalania stanu sesji
Służy do rozróżniania użytkowników
Pliki cookies to małe pliki tekstowe, które są umieszczane na urządzeniu osoby odwiedzającej stronę internetową. Instalowanie na Twoim urządzeniu plików cookies, które są niezbędne do poprawnego wyświetlania strony i korzystania z dostępnych funkcjonalności, nie wymaga Twojej zgody. Jest ona jednak niezbędna w przypadku stosowania plików cookies podmiotów trzecich (np. analitycznych, reklamowych, społecznościowych). W każdej chwili możesz zmienić ustawienia lub wycofać zgodę na umieszczanie na Twoim urządzeniu plików cookies innych niż niezbędne do korzystania z naszego serwisu.
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat wykorzystywanych w naszym serwisie plików cookies oraz przetwarzania danych osobowych i przysługujących Ci praw, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.