Obrońcy tytułu w derbach opolszczyzny walczyli o przepustkę do turnieju finałowego we Wrocławiu. Mecz był zacięty i goście mieli swoje szanse, jednak to kędzierzynianie jadą do Wrocławia.
Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/pcup/id/1040/s/games/gid/3001.html#pktvspkt
Kędzierzynianie wyszli na boisko w najsilniejszym zestawianiu, w ekipie gości brakowało m.in. Kamila Kwasowskiego. Ale to goście zaczęli lepiej i z większą energią, szybko uzyskując przewagę. ZAKSA chyba była zaskoczona takim obrotem spraw i nie miała pomysłu na zatrzymanie graczy z Nysy. Zaczęło pod siatką iskrzyć, kilka razy obie drużyny miały do siebie pretensje, lecz ostatecznie bardzo wyraźnie zwyciężyła PSG Stal, do 18.
Trener Gheorghe Cretu czekał bardzo długo, aż w końcu wpuścił na boisko Wojciecha Żalińskiego. Choć trudno w to uwierzyć to doświadczony przyjmujący w tym sezonie PlusLigi jeszcze ani razu nie wykonał ataku, dziś trzy razy – raz skutecznie. Ale za to w kluczowej końcówce drugiej partii zanotował bezcenne dwa punktowe bloki, które pozwoliły ZAKS-ie na wygraną.
Gospodarze nadal nie błyszczeli, lecz grali sprytnie i punkty zdobywali wtedy, gdy było trzeba. PSG Stal walczyła, momentami oglądaliśmy świetne spotkanie – pełne emocji, nawet z dwie czerwonymi kartkami za kolejne wymiany zdań pod siatką. Ostatecznie to jednak obrońcy trofeum wygrali 3:1. I w sobotę zmierzą się w półfinale TAURON Pucharu Polski z Treflem Gdańsk., W drugiej parze Jastrzębski Węgiel zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów.
